Thursday, March 28, 2024

Komentuj wypowiedzi Putina: kierowca-widmo Gerhard Schröder

Frankfurter Allgemeine Zeitung Komentuj wypowiedzi Putina: kierowca-widmo Gerhard Schröder Mona Jaeger • 23 miliony • 3 minuty czytania Kanclerz, który żałowałby przynajmniej części swoich wcześniejszych decyzji, prawdopodobnie nadal musi zostać wybrany. Gerhard Schröder nie jest osamotniony w swojej niezachwianej pewności siebie. Niemniej jednak niepokojące jest to, że nawet teraz prawie nie przepuszcza okazji do ugruntowania swojej solidnej przyjaźni z Władimirem Putinem. SPD może obecnie wahać się od kursu polityki wobec Rosji. Kierowca widmo Gerhard Schröder niezmiennie utrzymuje się na właściwej drodze. Schröder nie tylko trywializuje działania i zamierzenia przywódców Kremla, ale także z łatwością oddziela Putina jako osobę od jego polityki. Jest to zdumiewające dla kogoś takiego jak Schröder, który był politykiem każdym włóknem swojej istoty i ćwiczył to jak sztukę walki. Nie wiadomo, czy ta przyjaźń jest wzajemna. Ale kiedy teraz Schröder w wywiadzie dla Niemieckiej Agencji Prasowej mówi, że być może ich bliskie stosunki mogłyby pomóc w uspokojeniu sytuacji, trzeba zdać sobie sprawę: Schröder nie był w stanie nic zrobić z Putinem, kiedy wyjeżdżał wkrótce po wybuchu epidemii dwa lata temu spotkał się z nim podczas wojny ukraińskiej. Misja pokojowa może zakończyć się sukcesem tylko wtedy, gdy agresor również pragnie pokoju. Putin miałby szansę to zrobić w każdej chwili. Nie potrzeba do tego byłego kanclerza Niemiec. Samo mówienie o błędach nie wystarczy Wypowiedzi Schrödera pojawiają się w momencie, gdy SPD wydaje się wyjątkowo niestabilna. Partia zawsze sprawiała takie wrażenie w przeszłości, teraz jednak pełni funkcję kanclerza i wyznacza kierunek polityki zagranicznej. Trudno się dziwić, że Schröder wychwala swojego następcę jako „Kanclerza Pokoju”. Teraz nie możesz wybierać swoich fanów. Ale oczywiście partia sama jest sobie winna, że ​​dopuściła do wątpliwości co do swojego konsekwentnego wsparcia dla Ukrainy. Lider partii Lars Klingbeil nakazał swojej partii kompleksową rewizję własnej polityki wobec Rosji. I on też to ma na myśli. Nie wystarczy jednak mówić o „błędach”, jakie popełniono w przeszłości w uchwale konferencji partyjnej. W każdym razie nikt nie będzie odwodził Schrödera od jego przekonań. Niestety reakcja większości partii pokazuje, że pokaz siły Klingbeila jak dotąd nie powiódł się, nawet poza Hanowerem. Scholz nie nadaje się na kanclerza pokoju Co istotne, SPD rzadko kiedy była tak usatysfakcjonowana swoim kanclerzem, jak wówczas, gdy ten odrzucił dostawę Taurusa na Ukrainę. Stara polityka wobec Rosji nie powróciła, ale szokująco wielu członków SPD bardzo łatwo powraca do starych wzorców. Są wygodne, wyuczone i prawdopodobnie wynikają z pewnego buntu, nawet w obliczu marnych wyników badań. O czym zapominają ci, którzy już chcieliby wysłać Scholza do kampanii wyborczej jako anioła pokoju – w tym Gerhard Schröder: Scholz jako kanclerz pokoju ma jedynie ograniczone zastosowanie. Bo nie ma wątpliwości, że stoi po stronie Ukrainy i wielokrotnie wzywa swoich zachodnich partnerów do dostaw większej ilości broni. Niestety SPD jest obecnie skłonna do wyciągania fałszywych wniosków. Najbardziej znanym przykładem jest Willy Brandt. Polityka odprężenia jest w SPD świętością. Założył nowoczesną „Partię Pokoju”. Ale to samo dotyczy jego: nie może wybierać swoich naśladowców. W latach 70. polityka zagraniczna Realpolitik i socjaldemokratyczne wizje odprężenia zbiegły się w czasie. Dziś jest inaczej. Niektórzy jednak nadal tkwią w tym czasie – zapewne Gerhard Schröder, Rolf Mützenich, który na pewno myśli o „zamrożeniu” wojny ukraińskiej.