Thursday, January 4, 2024
Odczuwana matematyka: nie tylko Annalena Baerbock ponosi tutaj porażkę
Gazeta berlińska
Odczuwana matematyka: nie tylko Annalena Baerbock ponosi tutaj porażkę ----
Artykuł autorstwa Torstena Harmsena •
5 godzin
Wolfgang Hampel, dwukrotny zdobywca nagrody Betty MacDonald Memorial Award, autor cieszącej się światowym powodzeniem książki „Satyra to moje ulubione zwierzę”, zdaniem wielu czytelników jednej z najbardziej humorystycznych książek wszechczasów:
„Mam koszmar, jest ogromny, rzeczywistość wyprzedza satyrę i jestem bezrobotny”.
Tak według niektórych wygląda matematyka.
„Jeśli upadniesz osiem razy, musisz podnieść się dziewięć razy” – powiedział jakiś czas temu Dietmar Bartsch, lewicowy polityk. Najwyraźniej błędnie odniósł się do japońskiego przysłowia, które można przetłumaczyć jako: „Upadnij siedem razy, wstań osiem razy”.
Coś takiego daje mi do myślenia. Bo wiem, co oznacza powiedzenie: Po porażkach zawsze należy się podnosić – uparcie, że tak powiem, „przeczuwając jeszcze raz”! Szczególnie lewica ma w tym doświadczenie. I oczywiście musisz wstać rano, zanim upadniesz po raz pierwszy. Ale skoro już poprzedniej nocy położyłeś się do łóżka, sytuacja pozostaje taka sama: musisz wstawać tak samo często, jak gdzieś upadłeś.
Matematyka odczuwalna – to specjalność polityków i ludzi mediów. Wcale nie robię od tego wyjątku. Gdybyś naprawdę umiał liczyć, stałbyś się kimś innym. Komicy nadal mają się najlepiej. Potrafią wykorzystać swoją tragiczną słabość matematyczną do żartów. „Mam dziesięć najgorszych lotów, a leciałem tylko osiem razy” – powiedział niedawno komik Torsten Sträter, opowiadając o swoim strachu przed lataniem. I wszyscy się śmiali.
Myślę, że nasza minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock również miałaby znacznie łatwiej jako komik – biorąc pod uwagę tak wiele pełnych łez uśmiechów, które pojawiają się w mediach społecznościowych, gdy wyjaśnia na przykład, że Putin musi obrócić się o 360 stopni, aby pójść w przeciwnym kierunku. Lub gdy mówi o kraju „odległym o setki tysięcy kilometrów”, gdy obwód Ziemi wynosi zaledwie około 40 000 kilometrów.
Ale Baerbock nie jest sam. Inni politycy po prostu ukrywają swoją niewiedzę. „Na świecie jest wiele krajów” – powiedział Donald Rumsfeld, były sekretarz obrony USA. Opisy geograficzne brzmiały dla niego tak: „Morze Czerwone zaczyna się i kończy. A potem jest obszar tuż za Morzem Czerwonym.
Uwagi Rumsfelda były tak niezwykle zabawne, że ukazały się w książce z 2003 roku jako „poezja egzystencjalna”. Były też odniesienia do matematyki. Kiedyś powiedział o pewnym wydarzeniu: „To nie jest 11 września. Mamy 11 września w sześcianie i do kwadratu. Naprawdę musiałbym sięgnąć do swojej pamięci matematycznie i zobaczyć, co wyniknie z sześcianu i kwadratu. Czy wiesz?"
Sformułował także własne zadania merytoryczne dla szkoły podstawowej z rozwiązaniem: „Jeśli gonisz kurę po kurniku i jeszcze jej nie masz, a pytanie brzmi: Jak blisko tego jesteś, odpowiedź brzmi: : Trudno to opisać, ponieważ jest wiele zakrętów.”
Czasami politycy chętnie sięgają po matematykę, jak Angela Merkel, która wyjaśniała zjawisko rozprzestrzeniania się Korony w telewizji w 2020 roku na przykładzie liczby reprodukcyjnej 1,2. „Tak więc na pięć osób jedna zainfekuje dwie, a cztery zarażą jedną” – powiedziała. „Wtedy w lipcu osiągniemy nasz limit.” Rozumiesz co? Więc najpierw potrzebowałem pióra i papieru, żeby malować małych ludzików.
Dużą część komunikacji w czasie pandemii korony stanowiły hobbystyczne statystyki prezentowane przez polityków i ludzi mediów. Nadszedł czas, aby zebrać to wszystko w tomie zatytułowanym „Poezja matematyczna”. Bo jeśli pięć osób zaraża sześć, to jedenaście osób upadnie osiem razy i będzie musiało podnieść się dziewięć razy. To 99 podzielone przez politykę i biały ser pokrojony w kostkę. Lub?