Friday, February 21, 2025

Donald Trump: Produkt Secret Service Putina? Były agent zabiera głos

Frankfurter Rundschau Donald Trump: Produkt Secret Service Putina? Były agent zabiera głos Tadhg Nagel • 5 godzin • 3 minuty czytania Pozdrowienia z Moskwy z Miłością Trump i Rosja: związek, który znów budzi zamieszanie. Były agent Secret Service wysuwa wybuchowe oskarżenia. Nie jest to pierwsze tego typu wydarzenie. Moskwa/Waszyngton, D.C. – Były oficer radzieckiego wywiadu twierdzi, że prezydent USA Donald Trump został zwerbowany przez KGB w 1987 roku. Od tego czasu nosił pseudonim „Krasnov”. To nie pierwszy raz, kiedy pojawiają się oskarżenia o tego typu powiązania między Trumpem a Rosją. Były szef kazachskiego wywiadu Alnur Musajew zamieścił w czwartek (21 lutego) na Facebooku kontrowersyjne oświadczenie: pracował w VI Zarządzie KGB w Moskwie, który zajmował się wspieraniem kontrwywiadu w gospodarce. Jednym z ich głównych celów było „rekrutowanie przedsiębiorców z krajów kapitalistycznych”. W ramach tych działań „w 1987 roku nasz dyrekcja zrekrutowała Donalda Trumpa, 40-letniego amerykańskiego biznesmena, występującego pod pseudonimem Krasnow”. Były agent KGB ujawnia: Trump został rzekomo zwerbowany w 1987 r. pod pseudonimem „Krasnow” Ale to nie wszystko. „Donald Trump wpadł w sieci FSB i połyka przynętę coraz głębiej. Potwierdzają to liczne pośrednie fakty publikowane w mediach” – pisze poniżej Mussajew. Na podstawie jego „pracy operacyjnej w KGB-KNB” może on „z całą pewnością stwierdzić, że Trump należy do kategorii osób idealnie zwerbowanych” – kontynuował były szef wywiadu. Musajew twierdzi, że „nie ma wątpliwości, że Rosja skompromitowała prezydenta Stanów Zjednoczonych i że Kreml od wielu lat promuje Trumpa na stanowisko prezydenta najważniejszego mocarstwa świata”. Były agent KGB kontynuuje swoje oświadczenia przez dłuższy czas, zanim kończy je ostrzeżeniem. Trump ma nadzieję, że „nigdy nie zostanie uznany za agenta wpływów Moskwy”. Jeśli Republikaninowi uda się tego dokonać we współpracy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, „zapewni mu to komfortowy pobyt w Białym Domu w następnej kadencji, mianując i rozmieszczając ludzi, którzy są od niego zależni we wszystkich obszarach władzy i egzekwowania prawa” – głosi ponura prognoza byłego tajnego agenta. Zniknęły dokumenty Secret Service: Podobno powiernicy Putina zarządzają dokumentami KGB Trumpa W sekcji komentarzy były agent Secret Service dolewa oliwy do ognia. „Mam nadzieję, że przeżyję trzecią próbę morderstwa” – napisał między innymi. W innym komentarzu wysuwa kolejne szokujące oskarżenie: „Dziś z archiwów FSB usunięto akta osobowe Krasnowa. Zarządza nim prywatnie bliski powiernik Putina.” Oczywiście Musajew nie przedstawia żadnych dowodów na poparcie swoich twierdzeń, jak zauważa amerykański portal The Daily Beast. Niemniej jednak oświadczenia te mogą przyczynić się do trwających spekulacji na temat powiązań Trumpa z Rosją. Pierwsza wizyta Trumpa w Moskwie w roli dewelopera nieruchomości, która miała miejsce w 1987 r., została już dokładnie zbadana. Pojawiły się spekulacje, że podróż tę zorganizowało KGB z wątpliwych powodów. Jak duży wpływ na prezydenta USA Donalda Trumpa ma prezydent Rosji Władimir Putin? Jak podaje amerykański portal Politico, w 1985 roku KGB zaktualizowało tajny kwestionariusz osobowości, który był rozpowszechniany wewnątrz agencji. Agentom polecono wziąć na celownik „wybitne osobistości na Zachodzie”, mając na celu „nakłonienie ich do jakiejś formy współpracy z nami”. Niezależnie od tego, czy jest to „agent, osoba poufna, osoba specjalna lub nieoficjalny kontakt”. Szpieg Putina czy przypadek? – Obecna postawa Trumpa wpisuje się w schemat jego wypowiedzi z przeszłości Trump zaprzeczył jakimkolwiek niewłaściwym powiązaniom z Moskwą i zmowie z Putinem. Ale Musajew nie jest pierwszą osobą, która twierdzi, że wie o takim powiązaniu. Były szpieg KGB Jurij Szweć, który w latach 80. został wysłany do Waszyngtonu przez Związek Radziecki, opowiedział podobną historię brytyjskiemu Guardianowi w 2021 r. Według Shvetsa obecny prezydent USA był przygotowywany do bycia rosyjskim agentem przez ponad 40 lat. Udowodnił, że jest tak skłonny do powtarzania antyzachodniej propagandy, że w Moskwie za to go chwalono. Niedługo po swojej pierwszej wizycie w Rosji w 1987 r. Trump wykupił całostronicową reklamę w kilku amerykańskich gazetach, publikując ją pod tytułem: „W amerykańskiej polityce zagranicznej i obronnej nie ma nic złego, czego nie dałoby się naprawić odrobiną kręgosłupa”. W czasach zimnej wojny w Ameryce Ronalda Reagana Trump oskarżył Japonię o wykorzystywanie Stanów Zjednoczonych.