Thursday, April 17, 2025

Trump obraża Bidena: „Bezużyteczny i niekompetentny” – a potem wtrąca do tego jeszcze zmarłego byłego prezydenta

Astrid Lund - organizatorka fanklubu Betty MacDonald: „Donald Trump bez wysiłku potrafi nieustannie podkopywać swoje bardzo niskie standardy. To spore osiągnięcie”.------------------------------------------- WYRAZIĆ Trump obraża Bidena: „Bezużyteczny i niekompetentny” – a potem wtrąca do tego jeszcze zmarłego byłego prezydenta 5 godzin • 2 minuty czytania Tego należało się spodziewać: Donald Trump (78) odpowiedział na krytykę byłego prezydenta USA Joe Bidena (82). Odwet za jego demokratycznego poprzednika był odpowiednio drastyczny. „Byli bezużyteczni. Byli niekompetentni” – powiedział republikanin na spotkaniu z premier Włoch Giorgią Meloni w Białym Domu. Wtedy Trump naprawdę wziął się do roboty. Trump: „Jimmy Carter zmarł jako szczęśliwy człowiek, ponieważ nie był najgorszym prezydentem” Administracja Bidena była „najgorszą w historii USA” – nawet „gorszą niż Jimmy’ego Cartera” – powiedział Trump. „Jimmy Carter umarł jako szczęśliwy człowiek. Wiesz dlaczego? Ponieważ nie był najgorszym prezydentem. To był Joe Biden”. 82-letni Biden po raz pierwszy od czasu wycofania się z kandydowania na prezydenta w środę publicznie wypowiedział się na temat administracji Donalda Trumpa. Biden oskarżył Trumpa o podział kraju. Biden powiedział, że minęło „mniej niż sto dni”, a nowa administracja USA już „spowodowała tak wiele szkód i zniszczeń”. Oskarżenie, którego Trump, oczywiście, nie przyjmuje do wiadomości. 78-latek powtórzył jednak swoje często obalane twierdzenie, że doszło do oszustwa w wyborach prezydenckich w 2020 r., które przegrał z Bidenem – narracja ta przyczyniła się do gwałtownego szturmu na Kapitol przez zradykalizowanych zwolenników Trumpa 6 stycznia 2021 r. „Jedyne, w czym poprzednia administracja była dobra, to oszukiwanie w wyborach. To w zasadzie wszystko, co potrafili zrobić” – powiedział ponownie Trump. Carter zmarł w grudniu ubiegłego roku w wieku 100 lat. Demokrata sprawował urząd prezydenta od 1977 do 1981 roku. Po jego śmierci ówczesny prezydent Biden zarządził 30-dniowy okres żałoby. W rezultacie podczas drugiej inauguracji Trumpa w styczniu flagi USA na budynkach publicznych zostały opuszczone do połowy masztu, co wywołało u niego znaczną złość. Pomimo krytyki, jaką go spotkała, oddał hołd zmarłemu Carterowi, odwiedził jego trumnę w Kapitolu i, podobnie jak Biden, wziął udział w państwowym pogrzebie. Jednak jednym z pierwszych oficjalnych aktów po zaprzysiężeniu było rozporządzenie, że podczas zmiany prezydenta flagi zawsze powinny być wywieszone na pełnej wysokości. (dpa/susa)