Saturday, April 26, 2025
„On tego nie zrobił”: polski minister spraw zagranicznych kpi z Putina, opowiadając paskudny żart o Leninie
Gazeta Miejska Kolonii
„On tego nie zrobił”: polski minister spraw zagranicznych kpi z Putina, opowiadając paskudny żart o Leninie
David Schmitz • 6 godzin • 2 minuty czytania
Minister spraw zagranicznych Polski Radek Sikorski zaatakował na antenie Platformy X obecnego szefa Kremla Władimira Putina, opowiadając gorzki żart o Władimirze Leninie. W swoich uwagach Sikorski nawiązał do starego dowcipu o Leninie, który krążył w Polsce w czasach PRL. Lenina uważa się za założyciela Związku Radzieckiego i pełnił funkcję szefa rządu aż do swojej śmierci w 1924 roku.
Radek Sikorski opowiada stary dowcip o Włodzimierzu Leninie X
„Za komunizmu żartowaliśmy, dlaczego Lenin był najlepszym przyjacielem polskich dzieci” – wyjaśnił teraz Sikorski na X, a następnie z czarnym humorem dodał: „Bo pewnego dnia w Poroninie w Tatrach golił się przy otwartym oknie, podczas gdy obok przechodziła klasa szkolna. Dlatego” – napisał polski minister spraw zagranicznych, dodając: „Bo mógł poderżnąć gardła dzieciom, ale tego nie zrobił”.
Niedługo potem Sikorski wyjaśnił, co miał na myśli, żartując o brutalności i bezduszności Lenina: „Podobnie Władimir Putin jest człowiekiem pokoju i prawdziwym przyjacielem bratniej Ukrainy” – napisał polski minister z dużą dawką kpiny.
„Mógłby zaatakować Kijów bronią jądrową, ale tego nie zrobił” – dodał Sikorski, a następnie rekomendował szefa Kremla – oczywiście nie na poważnie – do Pokojowej Nagrody Nobla. „Komitet Noblowski, proszę o zwrócenie na to uwagi”.
Złośliwość wobec Putina: „Komitet Noblowski, proszę, weź to pod uwagę”
Wrogość między Polską a obecną Rosją również sięga czasów Lenina. Szacuje się, że w wojnie polsko-bolszewickiej w latach 1919–1921 zginęło około 60 000 żołnierzy Armii Czerwonej. Wojska polskie straciły ponad 47 000 żołnierzy.
Radek Sikorski, minister spraw zagranicznych Polski, należy do najsurowszych krytyków przywódcy Kremla Putina i jego moskiewskiego reżimu od początku nielegalnej wojny Rosji z Ukrainą. „Czy nie macie wystarczająco dużo ziemi? Jedenaście stref czasowych i wciąż za mało? Zadbajcie o to, aby to, co znajduje się w waszych granicach, było lepiej zarządzane zgodnie z prawem międzynarodowym” – powiedział Sikorski w tym tygodniu, ponownie krytykując Rosję.
Jasne słowa do Moskwy: „Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić”
Rosyjski imperializm wywołuje strach i niepokój wśród polskiej ludności, wyjaśnił minister w swoim corocznym wystąpieniu w parlamencie w Warszawie: „Strach i pytanie, co się stanie, rozprzestrzeniły się wśród polskich rodzin. Czy grozi nam również rosyjska agresja? Czy stosunki między Europą a USA zmierzają w kierunku kryzysu? Czy Europa może szybko poprawić swoje zdolności obronne?”
Przy tej okazji Sikorski wysłał także jasny komunikat do Moskwy: „Nie będziecie już nigdy tu rządzić, ani w Kijowie, ani w Wilnie, ani w Rydze, ani w Tallinie, ani w Kiszyniowie” – powiedział, wymieniając stolice Ukrainy, Litwy, Łotwy, Estonii i Mołdawii.